Relaks dla leniwych
Turystów można podzielić na tych, którzy lubią aktywnie spędzać czas, oraz na tych, którym nic prócz świętego spokoju nie potrzeba. Aktywni chodzą, biegają, jeżdżą na rowerze, hulajnodze, koniu czy rolkach. Druga grupa woli spędzać czas na piasku lub w cieniu drzew, czytając, myśląc, patrząc czy słuchając muzyki. Naturalnie wiele osób lubi i jedno i drugie, ale generalnie zawsze coś woli się bardziej.
Na potrzeby tego artykułu nazwiemy grupę osób, które chcą odpoczywać minimalizując aktywność ruchową, leniwymi. Nie będzie to nieść ze sobą negatywnych konotacji ze znaczeniem słowa leń, albowiem oznaczać on będzie tu tylko i wyłącznie osoby preferujące bierny odpoczynek. Zatem, leniwi wolą wygrzewać się w słońcu na plaży, wolą nie uczestniczyć w wielokilometrowych rajdach pieszych czy rowerowych. Cenią sobie spokojną i cichą okolicę. Dla nich ważniejsze są piękne widoki niż ciekawa architektura. Osoby te najchętniej wybierają morze lub zaciszne gospodarstwa agroturystyczne.
Przejażdżka rowerem to dla leniwych turystów dość trudna kwestia, choć niektórzy się jej imają. Najbardziej widać leniwców w miejscach, gdzie trzeba dużo chodzić. Tam pojawiają się meleksy lub zaprzęgi konne, które takich turystów zawiozą do wybranej atrakcji turystycznej. W tym miejscu należy zaznaczyć, że z takich rozwiązać często korzystają osoby, które fizycznie nie mogą aż tyle chodzić ze względu na stan zdrowia lub ze względu na wiek. Turyści, którzy lubią odpoczywać biernie, nic nie robić, często wyjeżdżają też do hoteli. Tam lubią spędzić kilka dni delektując się słodkim lenistwem.
Leniwych turystów często można spotkać w aquaparkach, termach czy w SPA. Lubią się wylegiwać, odpoczywać i zażywać relaksu. Co prawda w takich miejscach znajdziemy także rodziny z dziećmi oraz tych, którzy po aktywnym zwiedzaniu czy sporcie chcą się zrelaksować, zażyć rekreacji.
Leniwych turystów, w tym negatywnym tego słowa znaczeniu, spotkać można wszędzie. Nie szanują reguł, nie dostosowują swego zachowania do tego, jak należy się zachować, bo oni są na wczasach. Wielu z nich wyjechało, bo tak wypada, a najchętniej zostaliby w domu na kanapie przed telewizorem.
Faktem jest też to, że wiele osób, które pragną ciszy i spokoju, czytania dobrej książki całymi dniami, po prostu ucieka przez zgiełkiem miasta, szybkim tempem życia i ciągłą presją by zrobić, zobaczyć i dowiedzieć się więcej i więcej. To osoby, które po takim odpoczynku mogłyby zdobywać szczyty, zwiedzać całymi tygodniami miasta i kraje. Wiele biur podróży oferuje więc wakacje dopasowane do upodobań. Dla tych, którzy chcą odpoczywać, proponuje się właśnie wczasy nad morzem, jeziorami, gdzie można będzie poddać się słodkiemu lenistwu. Dla tych, którzy chcę kilka dni odpoczywać bez ruchu i aktywności, ale w kolejnych chcieliby już coś zobaczyć, zwiedzić, biura przygotują ofertę 7+7, czyli siedem dni odpoczynku, siedem dni zwiedzania. Dla aktywnych zazwyczaj jest samo zwiedzanie z drobnymi elementami odpoczynku.